Ryba czy obcy? Niezwykłe znalezisko
Rybak złapał w nadmorskim meksykańskim mieście Cabo dziwaczną rybę.
Wyglądała dość przerażająco. Miała rozdęte ciało, różową skórę i oczy jak
„obcy” – opisuje „Daily Mail”.
unoszą się w toni wodnej
Możliwe jest to dzięki pęcherzowi pławnemu wypełnionemu gazem, którego ilość
ryby mogą regulować. Organ ten występuje tylko u ryb. U wielu gatunków prowadzących
przydenny tryb życia, np. płastug zanikł on wtórnie. Nie mają go także ryby spodouste
np. rekiny. Pomimo tego, że wymiana gazowa przy zmianie przez ryby głębokości zachodzi
stosunkowo szybko, to jednak żadna ryba z pęcherzem pławnym nie jest w stanie znieść
bez szkody dla zdrowia znacznych zmian głębokości zachodzących w zbyt krótkim czasie.
U ryb wyciągniętych wędką lub siecią ze znacznych głębokości, nadmiernie rozdęty wskutek
zmiany ciśnienia hydrostatycznego pęcherz pławny, wypycha wnętrzności przez otwór gębowy
na zewnątrz lub pęka. Wśród ryb słodkowodnych takie zagrożenie występuje u miętusa i golca,
gdyż oba te gatunki żyją na dużych głębokościach.
słyszą
Ryby, w odróżnieniu od ssaków, nie posiadają ucha zewnętrznego. Mają natomiast ucho
wewnętrzne umiejscowione w głowie, które pełni również rolę narządu równowagi pozwalającego
zachować właściwą pozycję ciała w czasie wykonywania skrętów. Zdolność odbierania
dźwięków jest u wielu gatunków ryb wzmocniona przez pęcherz pławny i aparat Webera.
Aparat Webera to kostki, które łączą pęcherz pławny ryb z uchem wewnętrznym. Drgania wody
i fale dźwiękowe, odbierane przez ciało ryby, są przekazywane do pęcherza pławnego
i dalej do ucha.
wydają dźwięki
Woda przenosi dźwięki szybciej niż powietrze, toteż wiele gatunków ryb wydaje je,
aby porozumiewać się między sobą. Zwykle są to odgłosy przypominające trzaskanie
lub chrząkanie a powstają wskutek ocierania się mięśni o pęcherz pławny.
czują
Ryby są czułe na drgania i zawirowania wody. Woda, na skutek ciągłych ruchów
zagęszcza się w jednym miejscu i rozrzedza w innym tworząc fale, co zmienia ciśnienie
panujące w wodzie. Te zmiany ciśnienia są odbierane przez ryby za pomocą linii nabocznej.
Można dostrzec ją u ryby jako ciemniejszy pasek, umiejscowiony po bokach ciała.
Linia naboczna to dziesiątki małych otworów, prowadzących do kanalików,
które połączone są wspólnym przewodem przechodzącym od skrzeli do ogona.
Wewnątrz osadzone są komórki wyposażone w mikroskopijne rzęski. Jeśli w ciało ryby
uderza fala spowodowana przez przepływającą inną rybę, rzęski zaczynają drgać, a drgania
wędrują przez system komórek nerwowych do mózgu ryby. Ryby czują wówczas,
że coś się poruszyło. Dzięki linii nabocznej ryby nawigują, poszukują pokarmu,
chronią się przed niebezpieczeństwem, odróżniają drgania wody spowodowane
przez różne fale w tym dźwiękowe.
wyczuwają smak i zapach
Ryby aktywne w dzień, jak np. szczupak, mają dobry wzrok. Te, które żerują w nocy – sum,
węgorz, lub w głębinach, gdzie panuje mrok, mają lepiej rozwinięty nie tylko słuch, ale i węch.
Zmysł węchu i smaku służy rybom do wykrywania i lokalizowania pokarmu. Wrażliwość tych
dwóch zmysłów na różne substancje rozpuszczone
w wodzie nakłada się, dlatego mówimy o tzw. zmyśle chemicznym. Zmysł węchu ryb to
dwa woreczki znajdujące się na głowie, pod skórą, tuż przed oczami. Każdy z nich ma dwa
otwory: przedni (wlotowy), którym woda wpływa do środka i tylny (wylotowy). Niektóre ryby,
np. ciernik, mają tylko po jednym otworze prowadzącym do komory węchowej. Większość ryb,
w przeciwieństwie do innych kręgowców, nie posiada połączenia nozdrzy z jamą gębową.
Każdy woreczek wyścielony jest nabłonkiem zawierającym komórki czuciowe,
reagujące na zapach. Im komórek więcej, tym węch jest czulszy. Dodatkowo nabłonek
w woreczkach jest pofałdowany. Niezwykle wrażliwym powonieniem odznaczają się
ryby łososiowate oraz węgorze, które mają od 69 do 93 fałdów w worku, natomiast okonie
mają od 13 do 18. Pośrednie miejsce z 34 – 36 fałdami zajmują leszcze.
Ryby, podobnie jak inne kręgowce, odbierają smak dzięki kubkom smakowym z tym, że są one
rozmieszczone nie tylko w jamie gębowej, ale także na skórze całego ciała oraz płetwach.
Szczególnie dużo kubków smakowych na skórze mają np. karpie i sumy, nawet 90 proc.
Z uwagi na to, że kubki smakowe ryb rozmieszczone są w pysku i na powierzchni skóry,
odbierają one dwa rodzaje smaku – tzw. smak wewnętrzny i zewnętrzny. Smak wewnętrzny
bada pokarm, który już został chwycony. Na jego podstawie ryba decyduje czy go połknąć,
czy wypluć, zaś smak zewnętrzny służy do lokalizowania pokarmu, gdy ryba znajduje się
blisko niego.
mają różnorodne zęby
Ryby posiadają ruchome szczęki wyposażone w liczne zęby (wszystkie drapieżne i niektóre
roślinożerne). Kształt i układ zębów jest zróżnicowany, zależny od rodzaju i sposobu zdobywania
pokarmu – od dużych (żarłaczokształtne), bardzo ostrych ( barrakudy, wargaczowate)
do wyspecjalizowanych np. w rozgniataniu twardych koralowców i muszli (papugoryby).
Przykładowo wszystkożerny karp ma 3 szt. zębów gardłowych, natomiast drapieżny
szczupak posiada ich 700-900.
niektóre opiekują się potomstwem i mają zwyczaje rozrodcze
Czas rozrodu ryb nazywamy tarłem. Podczas tarła samice składają ikrę, czyli jaja, a samce
polewają je spermą, czyli mleczem, tak dochodzi do zapłodnienia zewnętrznego.
Na ogół ryby nie opiekują się potomstwem. Jednak, aby zwiększyć szansę przeżycia potomstwa
składają ogromne ilości ikry. Im mniejsze są jaja i mniej troski o nie wykazują rodzice, tym liczba
ich jest większa i odwrotnie. Ryby, takie jak np. lin, leszcz, szczupak składają do kilkuset
tysięcy jaj, miętus do miliona ziaren ikry. Światowym rekordzistą pod tym względem jest
dziwaczny samogłów, który składa do 300 mln jaj. Z tak wielkiej ilości jaj większość ginie,
jednak garstka, która przeżyje da początek następnemu pokoleniu. Ryby łososiowate,
a także wiele innych wykazują bardziej praktyczne zachowania tarłowe: samica wykopuje
ogonem jamę w dnie i składa w niej swoją ikrę, podczas gdy samiec polewa ją mleczem.
Następnie jaja zostają zasypane warstwą żwiru lub piasku, co znacznie zwiększa szanse
zapłodnienia i pomyślnej inkubacji. Istnieją też gatunki, w których to samiec opiekuje się
ikrą do wylęgnięcia się larw np. sum. Po złożeniu przez samicę jaj w gnieździe zbudowanym
z roślin wodnych, korzeni i gałęzi, samiec sum strzeże je przed innymi rybami.
Jeśli w pobliżu gniazda pojawi się inny drapieżnik – szczupak czy okoń szukający
pożywienia, zaniepokojony ojciec zaczyna atakować i przepędzać intruza.
Sum nawet po wylegnięciu narybku dogląda potomstwa aż do czasu podjęcia
przez nie samodzielnego życia. Innym przykładem ryby drapieżnej opiekującej się
potomstwem jest sandacz. U sandaczy samiec poszukuje dogodnego miejsca na tarło,
samodzielnie je przygotowuje kopiąc w podłożu małe zagłębienia na głębokość
kilku centymetrów. Odsłania przy tym korzenie roślin wodnych, na których samica składa ikrę.
Po zapłodnieniu samiec pilnie strzeże zarodków i porusza płetwami dla zapewnienia im
dopływu natlenionej wody. W okresie opieki samce sandaczy i sumów nie żerują.
Cierniki również słyną z czujnej troski o potomstwo. Samiec ciernika wije gniazdo
ze szczątków roślinnych, do którego ikrę składa kilka samic. Później pilnie strzeże
zarodków i larw, aż do rozpoczęcia przez młode samodzielnego żerowania.
W specyficzny sposób zabezpiecza swoje potomstwo różanka. Samiec obiera terytorium,
na którym znajduje się kilka małży (szczeżuje, skójki). U samicy wyrasta długie,
różowe pokładełko o długości do 5 cm, za pomocą którego wprowadza ikrę do jamy
skrzelowej małża (do 10 jaj). Samiec wydziela mlecz tuż nad muszlą małża, który z wodą
zostaje wciągnięty do otworu skrzeli. Tam ikra zostaje zapłodniona i następuje jej rozwój.
Larwy mają dostęp do wody bogatej w tlen i pozostają w muszli małża do czasu,
gdy będą w stanie samodzielnie zdobywać pokarm. Kryjówka wewnątrz muszli jest
bezpiecznym schronieniem.
Wędrówki rozrodcze odbywa węgorz – ta dwuśrodowiskowa ryba żyje w wodach słodkich
a rozmnaża się w słonych. Młode osobniki – kilkucentymetrowe, niemal przezroczyste larwy,
przybywają do naszych wód z Morza Sargassowego na Oceanie Atlantyckim. Igiełkowate
larwy płyną z ciepłym Prądem Zatokowym zwanym Golfstromem, po czym wpływają do rzek
i jezior, gdzie żyją do osiągnięcia dojrzałości płciowej. Następnie udają się w drogę powrotną
na tarło do Morza Sargassowego gdzie giną z wycieńczenia, dając wcześniej początek
nowemu pokoleniu.
mają swoich rekordzistów
Największą rybą jest rekin wielorybi, który osiąga do 16 metrów długości, ciężar do 11tys.kg
i dożywa 70 lat. Pomimo imponujących rozmiarów i groźnej nazwy, jest rybą łagodną,
nie stanowiącą zagrożenia dla człowieka. Żywi się planktonem, który odcedza za pomocą
specjalnych wyrostków filtracyjnych. Jest poławiany, jego mięso osiąga wysokie ceny,
a nielegalny odłów większych osobników i długi cykl rozrodczy sprawił, że stał się
on gatunkiem narażonym na wyginięcie.
Najmniejszą rybą (i kręgowcem) jest babka filipińska (pandaka), która dorasta do 14 mm.
Uważana za przysmak została wpisana do “Księgi rekordów Guinnessa”, jako najmniejsza
jadalna ryba świata. W naturze jest zagrożona wyginięciem z powodu nadmiernych połowów
i drapieżnictwa innych ryb. Można ją też spotkać w hodowlach akwarystycznych.
Polska ma swoich rybich rekordzistów
W Polsce największymi rybami są sum i jesiotr zachodni, (objęty programem restytucji).
Sum, największa ryba słodkowodna Europy, osiąga ponad 2 m długości i masę ponad 100 kg.
Jesiotr zachodni osiąga długość 1,5-2,5 m, rekordowo do 4 m i 300 kg wagi.
Najmniejszą polską rybą jest babka piaskowa,dorastająca do 5 cm długości (w Bałtyku 3-4 cm),
żywi się planktonem i drobnymi bezkręgowcami. Jesiotr zachodnia i babka piaskowa objęte są
ścisłą ochroną gatunkową.
tuńczyki są drogie
Tuńczyk, z gatunku błękitnopłetwych złapany u wybrzeży miejscowości Oma ważył 269 kg,
czyli tyle ile trzech dorosłych mężczyzn!. W 2012r zapłacono za niego na targu rybnym w Tokio
736 000 dolarów, czyli 2,5 miliona złotych. Pobito tym samym rekord Guinnessa.
Rekordzista pokonał innego tuńczyka, który mimo iż ważył aż 432 kg, został sprzedany
tylko za 422 tys. dolarów, czyli 1,4 miliona złotych. niektóre ryby oddychają powietrzem
atmosferycznym . Ryby oddychają tlenem rozpuszczonym w wodzie za pomocą skrzeli.
Jednak rodzina ryb labiryntowych (łaźcowatych) posiada wykształcony aparat zwany błędnikiem
lub labiryntem, który pozwala im na pobieranie tlenu atmosferycznego. Do tej rodziny należą:
m.in. bojowniki, gurami, prętniki.
w Polsce żyją trujące ryby
Trującą krew i ikrę ma węgorz, szczupak, lin, brzana (szczególnie w okresie tarła np. brzana
ma również trujące mięso).
źródło; https://www.wlin.pl/rola-wody/mapa/08-wedkarstwo-srodladowe/ciekawostki-o-rybach/